Przerwa Świąteczna za pasem, a przecież nie można cały czas grać na komputerze. Więc może warto zacząć czytać? Tylko co? W odpowiedzi na to pytanie przedstawiam Wam listę książek, które podbiły serca wielu ludzi na całym świecie. :)
Młodszym czytelnikom na pewno spodoba się „Basia” Zofii Staneckiej. Książka opowiada o przygodach pięcioletniej, tytułowej Basi, która dopiero odkrywa świat. Wbrew pozorom nie jest to książka tylko dla przedszkolaków. Jeżeli z kolei ktoś lubi zwierzęta powinien przeczytać serię „Zaopiekuj się mną” autorstwa Holly Webb.
Dla trochę starszych polecam „Anię z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery. Książka opowiada o dziewczynce przypadkowo adoptowanej przez Marylę i Mateusza, która ciągle wpada w tarapaty. No bo kto może pomylić wino z sokiem porzeczkowym, albo omal nie utopić się podczas zabawy w teatr? Tylko Ania! Myślę, że warto przeczytać też „Emilkę ze Srebrnego Nowiu” tej samej autorki. Emilka w przyszłości chce zostać pisarką, niestety jej tata umiera po długiej chorobie, w dodatku dziecko trafia pod opiekę cioci, która nie chce, aby dziewczynka rozwijała swoje pasje. Większość osób polubi też pewnie „Podróż za jeden uśmiech” Adama Bahdaja, „Osobliwy dom pani Peregrine” Ransoma Riggsa lub „Sprawiedliwość owiec” Leonie Swann. Przyznam, że ostatnia książka jest trochę „ciężka”, ale kto nie chciałby poczytać o owcach próbujących rozwiązać zagadkę śmierci swojego pasterza?
Natomiast osoby lgnące do literatury wojennej pewnie polubią książkę Markusa Zusaka pt.: „Złodziejka książek”. Uważam, że spodoba im się też „Chłopiec w pasiastej piżamie” albo „Chłopiec na szczycie góry” Johna Boyna. „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego też muszą znaleźć się na tej liście, lecz książki tej nie poleciłabym dla młodszych dzieci, z uwagi na to, że niektóre sceny tam są dość brutalne, a sama lektura nie należy do najłatwiejszych.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się któraś z powyżej wymienionych książek. Może ktoś rozważy czytanie podczas tegorocznych ferii? Niektóre książki naprawdę są warte uwagi. Bo przecież „Kto czyta żyje podwójnie”. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz